ROZDZIAŁ 11
~Natalia~Kiedy usłyszałam jak Sylwia wychodzi z pod prysznica zamknęłam oczy udając,że śpię.
Po około 5 minutach słyszałam,że ona także położyła się spać. W dalszym ciągu nie wierzyłam w to,że ich tu nie ma. Nie miałam się do kogo przytulić, komu powiedzieć KOCHAM CIĘ...
Nie spałam całą noc i myślałam o tym wszystkim niestety z mojego myślenia wyrwał mnie budzik.
~Sylwia~
Nie wiem jak to zrobiłam,ale przespałam całą noc jedyne czego bałam się przed zaśnięciem to to,że znowu mi się przyśnią, ale tym razem nie śniło mi się nic...była tylko pustka.
Nagle obudził mnie odgłos budzika...ten sam,który budził mnie w śnie. Tak dziwnie mówić,że to sen był taki realistyczny.
- Hej jak się czujesz ?-zapytałam nieco zaspanym głosem
- Źle...- odrzekła groźnie ale jednocześnie tak niewinnie ze smutkiem w oczach
- Wiesz a może dzisiaj się przejdziemy w końcu jesteśmy w Anglii
- Nie mam ochoty znam tu wszystko czy ty możesz chociaż na chwilę się zamknąć!?
- Boże chciałam tylko zrobić coś żebyśmy się lepiej poczuły...
- Jejku przepraszam - rozpłakała się Natt
- Nic się nie stało - wymawiając te słowa przytuliłam ją
- To jak będzie z tym spacerem ?
- Możemy iść w sumie nie mamy nic innego do roboty?-Nagle rozmowę przerwał nam krzyk mamy
- dziewczynki wstałyście już ?
-Tak!
- Zejdźcie na chwilę na dół.
- Okey...
~Natalia~
Obie zeszłyśmy na dół trochę poddenerwowane
- słuchajcie macie jakieś plany na dzisiaj ?
- To znaczy miałyśmy iść się przejść, ale nic poza tym
- A czy mogły byście przełożyć spacer na jutro?
- Chyba tak zależy o co chodzi
- Będziemy mieć gości
- To znaczy kogo ?
- O jejku czy wy musicie wszystko wiedzieć - zaśmiała się mama
- No dobra już nie musisz- uśmiechnęłam się sztucznie
- A teraz idźcie się ogarnąć jest 11 macie czas do 13
- No dobra...
~Sylwia~
- Jeszcze tego brakowało !- krzyknęłam
- Nie mam ochoty nikogo poznawać a jeszcze ta tajemniczość mamy...
- ciekawe kto to
- No...
- dobra idę się ogarnąć
- Tak ja też
~Natalia~
Poszłam dom łazienki, zdjęłam z siebie piżamę i weszłam pod prysznic.
Po kilku minutach wyszłam i ubrałam się w wybrany zestaw
Zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam włosy. Nim się obejrzałam była 12:45
~Sylwia~
Szybko poszłam do łazienki na obok pokoju mamy i ogarnęłam się trochę. Następnie ubrałam się
Poszłam do pokoju siostry, która na szczęście była już gotowa.
- Gotowa ?
- Tak
- Idziemy już na dół?
- Mhm
Zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy do stołu. Byłyśmy zdenerwowane i po mimo naszego smutku podekscytowane. Mijały kolejne minuty aż w końcu rozbrzmiał się dzwonek do drzwi...
Okey to mamy rozdział 11 szczerze mówiąc dzisiaj nie mogłam napisać go idealnie, ponieważ rozpraszała mnie kuzynka. Następnym razem napisze rozdział bez niej :')
A tak przy okazji jak podoba wam się nowy cover ''stressed out''?
Mi bardzo <3 i ten teledysk jest taki idealny zwłaszcza padaczka Leo przy perkusji hahah, ale tak ogólnie MEGA ! <3 Miłego wieczorku kochani :*
~Queen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz