ROZDZIAŁ 8 część 2
~Natalia~
Niecałe 20 minut później zeszłyśmy na śniadanie a następnie około godziny 12:30 wyjechaliśmy do klubu na M&G. Poczekałyśmy aż meet and greet się skończy co trwało około 45 minut i podeszłyśmy do chłopaków aby życzyć im powodzenia , oczywiście dostałyśmy buziaki. Udałyśmy się do garderoby aby trochę pogadać tylko my dwie , bez nikogo , bo ostatnio nie było do tego okazji.
- to jak tam ?
- proszę nie zaczynaj ''messengera''- zaśmiała się
- no okey ale pytam serio co tam?
- dobrze ale szczerze...mam ochotę wracać do domu
- ja też ale zostały 3 dni także przetrwamy - uśmiechnęłam się
- tak myślę hahah
~Sylwia~
Rozmawiałam tak z siostrą aż koncert się nie skończył i przez to nawet nie zobaczyłam jak Leo z Charliem weszli do garderoby na szczęście szturchnęła mnie siostra. Usiedli obok nas i niestety nie obeszło się bez łaskotek
- Leo nieee !-krzyczała moja siostra śmiejąc się jak psychopatka
- Charliee ! - musiałam powtórzyć zachowanie Natt
Po tak ekscytującej zabawie ruszyliśmy do autobusu
- kierunek Łódź ! - krzyknęli wszyscy
Po kilku godzinach drogi w naszym ''wesołym autobusie''
byliśmy już na miejscu
- ahh Łódź ej sis pamiętasz jak byłyśmy tu z klasą ?
- jak mogła bym zapomnieć - zaśmiała się
~Natalia~
Po wejściu do hotelu byłam zmęczona , ale nie chciałam tego okazywać w końcu nie było aż tak późno a Leo mówił ,że po przyjeździe pokaże mi coś. Siadłam na swoim łóżku i położyłam głowę na poduszce po czym zamknęłam oczy i zasnęłam...
~Leo~
Zapytałem Sylwii (Lipki) czy pomoże mi wybrać jakąś ładną sukienkę dla Natt oczywiście się zgodziła. Specjalnie wcześniej wstałem i razem z Sylwią poszedłem do galerii jeszcze w Katowicach. Kiedy wszedłem do pokoju zobaczyłem moją śpiącą królewnę. Delikatnie pocałowałem ją w czoło. Wtedy otworzyła oczy
- hej która godzina ?- zapytała przecierając oczy
- późna - odpowiedziałem śmiejąc się
- czemu mnie budzisz ?- zapytała z uśmiechem
- no wiesz - zrobiłem minę ''tryn tryn'' i zaśmiałem się
- Leo ty zbocz...- nie pozwoliłem jej dokończyć
- chodź coś ci pokażę
- teraz?
- tak
- no okeyy
~Natalia~
W pewnej chwili poczułam coś na czole nawet nie otwierając oczu wiedziałam ,że to Leo
otworzyłam swe zaspane oczy. Po krótkiej rozmowie i namowie na zejście na dół w końcu się zgodziłam. Zczołgałam się z łóżka , nie miałam siły stać na nogach więc Leo wziął mnie na ręce idąc w stronę pomieszczenia do którego mnie prowadził podśpiewywał ''Breathe'' po chwili znaleźliśmy się w tym miejscu. Nie wiedziałam czy to wszystko dzieje się naprawdę...
Hej jak widzicie jest to kontynuacja rozdziału 8 , która również nie należy do długich. Ostatnio straciłam wenę no i te rozdziały od pewnego czasu , że tak powiem nie zadowalają mnie. No ale cóż może pewnego dnia wena powróci do mnie. Dziękuję wam również w imieniu moim i Sylwii za prawie 800 wyświetleń <3
Może nie jest to dużo , ale dla nas jest to bardzo ważne dlatego jeszcze raz was proszę o komentarze. Obiecuję , że to już ostatni raz , bo nie chcę wyjść na nachalną ;)
~Queen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz